Product manager jest nazwą, która w mojej wiekowej babci nadal wywołuje wiele negatywnych emocji i reakcji, jakich z chęcią chciałbym jej zaoszczędzić, co jednak jest niemożliwe. Od chwili urodzenia jestem bardzo związany z domem rodzinnym i nigdy sam nie zdecydowałbym się go opuścić, dlatego moja babcia, wiekowa persona, jest poniekąd zmuszona obcować ze mną i z moim zawodowym zajęciem przez 365 dni w roku.
Gdy po raz pierwszy udało mi się dostać pracę product managera, kierownik ds. produktu Piotrków Trybunalski, byłem tak zadowolony i dumny ze swojego osiągnięcia, że od razu pobiegłem pochwalić się babci i wytłumaczyć jej jakie szczęście mnie spotkało. O dziwo, babcia była skwaszona i niezadowolona, bo jak wyznała, od dawna marzyła, by jej jedyny wnuk poszedł w ślady jej świętej pamięci męża, kontynuował rodzinną tradycję i został murarzem. Babcia sprawia czasem wrażenie osoby, która żyje w innej rzeczywistości i nie ma zielonego pojęcia o tym, że od czasów jej młodości świat się rozwinął, a murarze nie są już tak potrzebnymi pracownikami jak kiedyś. Co więcej, zawód murarz już dawno wyszedł z użycia, a na jego miejscu pojawił się budowlaniec, który umie nie tylko stawiać budowle, ale robić wiele innych budowlanych rzeczy. Tłumaczyłem, przekonywałem i dowodziłem swoich racji, jednak babcia pozostała nieugięta. Gdy ta starsza pani wbije sobie coś do swojej siwej głowy nic nie jest w stanie ją przekonać, że jest inaczej. Mimo, że kierownikiem produktu jestem już od dobrych kilku lat babcia nadal nie straciła nadziei, że pójdę po rozum do głowy i zostanę murarzem.