Przede mną bardzo trudna rozmowa z prezesem, która zapewne nie skończy się dla mnie zbyt pozytywnie. W ciągu ostatnich kilkunastu dni wydarzyło się kilka niespodziewanych sytuacji, które dość istotnie wpłynęły na pracę moją i mojego zespołu, w związku z czym praca nie została wykonana odpowiednio i należycie. Nowy projekt kampanii promocyjnej produktów wytwarzanych przez firmę okazał się wielkim niewypałem, za co przyjdzie zapłacić nie tylko mi, ale i moim podwładnym.
Jutro na spotkaniu z Zarządem mam zamiar poprosić, by prezesi firmy całą winą za poniesioną porażkę obarczyli mnie, a nie moich podwładnych. W końcu zespół specjalistów wykonywał polecenia wydane przeze mnie, a sami z własnej woli nic nie zrobili. To wyłącznie moja wina, że kampania się nie powiodła, dlatego za moje błędy nie powinny pokutować niewinne osoby. Biorę na siebie całą odpowiedzialność i jestem w stanie przyjąć każdą karę, nawet rozwiązanie umowy o pracę.
W życiu każdego product managera przychodzi w pewnym momencie taka chwila, w której musi przyznać, że prowadzone przez niego działania nie są najlepsze, kierownik ds. produktu Sosnowiec. Jestem tylko człowiekiem, a pomyłki i problemy są typowo ludzkie. Czasem zdarza mi się podejmować błędne decyzje, choć staram się ich liczbę jak najbardziej zminimalizować. Ostatnie niepowodzenie jest największym, jakie dotknęło mnie w karierze kierownika produktu.