Wiele osób narzeka na swoich kierowników i bezpośrednich przełożonych, dlatego ja doceniam swoją sytuację, w której szczerze i prawdziwie lubię swoją przełożoną, panią Izabelę. Pani Izabela, do której od czasu do czasu zdarza mi się powiedzieć po imieniu, pracuje w firmie jako kierownik ds. produktu Zielona Góra i zajmuje się kampanią marketingową produktów oferowanych przez naszą firmę. Ma jeszcze mnóstwo innych zajęć, jednak to związane z działalnością marketingową jest chyba najważniejsze. Pamiętam jak dziś, że zatrudnienie nowego kierownika, do tego kobiety, wywołało wiele emocji w naszym dziale. Wiele osób cieszyło się z kobiety-kierownika, inni otwarcie mówili, że nic dobrego nam z tego nie przyjdzie. Ja chyba jako jedyny zatrzymałem swoją opinię dla siebie, chociaż gdzieś w głębi serca przewidywałem, że będzie dobrze. Nie pomyliłem się, bo pani Izabela okazała się być najlepszą kierowniczką jaką do tej pory mieliśmy. Zawsze uśmiechnięta i spokojna potrafi być jednocześnie wymagająca i nie znosząca sprzeciwu. Chyba nie ma osoby w naszym biurze, która nie lubiłaby pani kierownik. Dziewczyny z działu mogą być zazdrosne o jej pozycję w firmie i podziw wśród mężczyzn, jednak na pewno jej nie nienawidzą. Izy po prostu nie da się nie lubić, bo dla każdego ma zawsze dobre słowo i interesuje się swoimi podwładnymi i ich sprawami. Mam nadzieję, że obecna pani kierownik długi czas wytrwa w naszej firmie, a gdy odejdzie, to tylko dlatego, żeby zwolnić posadę kierownika produktu mi – ja też byłbym świetnym kierownikiem, bo uczyłem się w końcu od najlepszych.